Osoby cierpiące z powodu depresji opisywane były już w 2600 r. p.n.e. przez Sumerów, znalazły się też w zapiskach starożytnych lekarzy egipskich i w Starym Testamencie. Znakomity rzymski lekarz Galen (ok. 130 – 200 r. n. e.) w swojej „teorii humoralnej” wyjaśniają przyczynę tego cierpienia sugerował, że opary jednego z podstawowych płynów ustrojowych „czarnej żółci” (gr. mélas – czarny + cholé – żółć) docierające do mózgu wywołują melancholię.
Termin „depresja” jest wieloznaczny, zaś w języku potocznym określa on stan złego samopoczucia, smutku, zniechęcenia, obniżonego nastroju i przygnębienia niezależnie od przyczyn tego stanu.
Na różne odmiany depresji cierpi na świecie prawie miliard ludzi. Większość depresji ma charakter egzogenny (reaktywny) czyli spowodowana jest czynnikami zewnętrznymi ale spotykamy też tzw. depresje endogenne, uwarunkowane głównie biologicznie czyli w niewielkim stopniu zależne od czynników zewnętrznych. Ich rozpowszechnienie ocenia się w przedziale od 5 do 21% populacji osób dorosłych.
Wg Światowej Organizacji Zdrowia (ICD-10) epizod depresyjny charakteryzuje się występowaniem tzw. objawów głównych:
- obniżonym nastrojem,
- utratą zainteresowań i zdolności do radowania się,
- spadkiem energii prowadzącym do zmniejszonej aktywności i większej męczliwości (spadkiem napędu).
Objawom głównym mogą towarzyszyć objawy dodatkowe, takie jak osłabienie koncentracji i uwagi, niska samoocena i mała wiara w siebie, poczucie winy i małej wartości, pesymistyczna ocena przyszłości, lęk, myśli i próby samobójcze, spadek łaknienia, zaburzenia snu.
Klasyfikacja Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego z 2013 roku (DSM-5) wymienia następujące kryteria rozpoznania epizodu dużej depresji:
A. W okresie dwóch tygodni lub dłuższym występowało 5 lub więcej spośród poniżej wymienionych objawów (co stanowi istotną zmianę w stosunku do wcześniejszego funkcjonowania), przy czym co najmniej jednym z nich było (1) obniżenie nastroju lub (2) anhedonia:
- Obniżony nastrój przez większą część dnia i niemal codziennie (u dzieci lub młodzieży zamiast nastroju obniżonego może występować nastrój drażliwy).
- Wyraźnie mniejsze zainteresowanie i satysfakcja z niemal wszystkich aktywności (anhedonia).
- Zmniejszenie masy ciała pomimo braku stosowania diet albo zwiększenie masy ciała (zmiany wyniosły więcej niż 5% masy ciała w ciągu miesiąca) lub zmniejszenie się lub zwiększenie się apetytu obecne niemal codziennie.
- Bezsenność lub wzmożona senność niemal codziennie.
- Pobudzenie psychoruchowe lub spowolnienie występujące niemal codziennie (które jest zauważalne dla otoczenia, a nie stanowi jedynie subiektywnego poczucia pacjenta).
- Męczliwość lub utrata energii obecne niemal codziennie.
- Poczucie własnej niskiej wartości lub nadmierne, nieadekwatne poczucie winy (może mieć charakter urojeniowy) obecne niemal codziennie (lecz nie sprowadzające się tylko do wyrzucania sobie faktu bycia chorym).
- Zmniejszona zdolność koncentracji lub brak decyzyjności obecne niemal codziennie.
- Nawracające myśli o śmierci (lecz nie sprowadzające się tylko do lęku przed umieraniem), nawracające myśli samobójcze bez sprecyzowanego planu samobójczego lub z planem samobójczym lub próby samobójcze.
B. Objawy są przyczyną klinicznie istotnego cierpienia lub upośledzenia w funkcjonowaniu społecznym, zawodowym lub innych ważnych obszarach funkcjonowania.
C. Nie ma podstaw, aby epizod ten przypisywać działaniu substancji przyjmowanych przez pacjenta lub innym przyczynom medycznym związanym ze stanem zdrowia pacjenta.
D. Występowanie wymienionych objawów nie jest łatwiejsze do wyjaśnienia obecnością zaburzeń afektywnych, schizofrenii, zaburzeń podobnych do schizofrenii (ang. schizofreniform disorder), zaburzeń urojeniowych lub innych zaburzeń ze spektrum zaburzeń psychotycznych.
E. Nigdy nie miał miejsca epizod manii ani też epizod hipomanii.
Nieleczone lub źle leczone zespoły depresyjne są poważnym problemem społecznym. Depresje egzogenne leczone są gównie psychoterapią a farmakoterapia jest jedynie okresowym wsparciem. W depresjach endogennych podstawową metodą leczenia jest farmakoterapia, a psychoterapia pełni rolę wspomagającą.
Proponujemy odpowiedzieć sobie na poniższe pytania pamiętając, że im więcej będzie odpowiedzi twierdzących tym jest większa konieczność pilnego skontaktowania się ze specjalistą.
1. Nie potrafię cieszyć się tak jak kiedyś.
2. Czuję się smutna/y i zniechęcona/y.
3. Męczę się bez powodu.
4. Nie mam takiej jasności umysłu jak kiedyś.
5. Jestem niepotrzebny i bezużyteczny.
6. Chudnę i coraz gorzej wyglądam.
7. Źle sypiam w nocy.
8. Odczuwam stale niepokój.
9. Przyszłość widzę w czarnych kolorach.
10. Ulżyłoby innym gdybym odeszła/odszedł z tego świata.
Jak rozpoznać depresję u kogoś bliskiego
Oto kilka objawów, które mogą nasuwać podejrzenie depresji:
Wygląd: smutny i zmęczony wyraz twarzy, twarz mało mimiczna, sylwetka często zgarbiona, ubranie najczęściej w ciemnych kolorach, niezbyt zadbane.
Zachowanie: ruchy są mniej lub bardziej spowolniałe, wypowiedzi również powolne i jakby z wysiłkiem, w wypowiedziach treści smutne często skoncentrowane na braku perspektyw oraz negatywnej ocenie przeszłości i teraźniejszości, spadek lub brak apetytu, ospałość i „brak energii”, łatwe męczenie się, problemy ze snem, unikanie ludzi, brak przejawów radości i poczucia humoru, zachowania autodestruktywne (czasami próby samobójcze).
Dolegliwości fizyczne: bóle głowy, bóle brzucha i inne niesprecyzowane dolegliwości („wszystko mnie boli”), spadek zainteresowania seksem itp.
Dolegliwości psychiczne: poczucie pustki, niepokój, strach i stany lękowe, spadek sprawności myślenia, częste obwinianie siebie, wyrzuty sumienia i poczucie winy, niska samoocena.
Powinniśmy pamiętać, że:
- depresja jest chorobą całego organizmu, a nie „słabością charakteru”, przejawem lenistwa czy też „karą za grzechy”;
- depresja może być zarówno przewlekłą i bardzo poważną chorobą jak i stanem przejściowym;
- objawy depresji bardzo często towarzyszą uzależnieniom;
- w przypadku depresji nie wystarcza samo powiedzenie „weź się w garść” czy „przestań narzekać”;
- jeżeli obniżony nastrój i patrzenie na świat przez „ciemne okulary” oraz przykre objawy fizyczne utrzymują się przez kolejne tygodnie konieczne jest spotkanie ze specjalistą, który postawi właściwa diagnozę i zadecyduje czy wystarczy sama psychoterapia czy też powinno się włączyć farmakoterapię wspieraną psychoterapią.
Przy okazji warto wiedzieć, że badania opublikowane w 2016 r. przez dr Line C. Gjerde z Uniwersytetu w Oslo, w „Journal of Child Psychology and Psychiatry” wykazały, że spędzanie czasu z będącą w depresji mamą najbardziej szkodzi psychice dziecka w wieku przedszkolnym. Tak więc należałoby uczulić cierpiące na depresję matki małych dzieci, aby pilnie zwróciły się do specjalisty po pomoc, bo depresję można skutecznie leczyć.
Badacze z University of California San Diego School of Medicine odkryli, że depresja u matki może negatywnie wpłynąć na rozwój poznawczy dziecka. Chociaż różnice w ilorazie inteligencji pozornie nie były bardzo znaczące, okazały się istotne w kontekście zdolności werbalnych i zasobu słownictwa. Wyniki badań pokazują długoterminowe konsekwencje, jakich dziecko może doświadczać z powodu przewlekłej depresji matki. (Wu V i wsp. (2018): Associations Among Mothers’ Depression, Emotional and Learning-Material Support to Their Child, and Children’s Cognitive Functioning: A 16-Year Longitudinal Study. Child Development.)
Cytowane badania wskazują na to, jak ważne jest właściwe zdiagnozowanie stanu psychicznego i zgłaszanych dolegliwości, bowiem od tego zależy nie tylko postępowanie terapeutyczne ale także ocena zagrożeń (nie tylko ocena ryzyka samobójstwa ale także zagrożenie dla potomstwa). Współpracujący z nami specjaliści potrafią to zrobić bardzo profesjonalnie. Nie musisz cierpieć, bo depresję można wyleczyć.